wtorek, 26 lipca 2011

Dodge Challenger SRT8 392 - Dopracowany

Dodge zdecydował się na facelifting najmocniejszej odmiany Challengera oznaczonej jako SRT8 392. Projektanci skupili się na dopracowaniu szczegółów, dzięki czemu pojazd ma prezentować poziom, który pozwoli zadowolić nawet wybrednego, europejskiego klienta. Czcze przechwałki, czy stwierdzenie faktu?

 Dodge Challenger, szczególnie w swym najmocniejszym wydaniu, udanie nawiązuje, ale też kontynuuje tradycję legendarnych muscle cars. Odmiana 392 to wersja limitowana, której oznaczenie wyraża pojemność (w calach sześciennych) legendarnego motoru HEMI, który w ofercie firmy pojawił się w 1957 r.

Wygląd zewnętrzny tego auta jest tak dopracowany, że nie potrzeba mu żadnych zmian. Bo cóż można poprawić w tym retro stylu, który już od pierwszego wejrzenia uwodzi i kusi, zachęcając do złamania prawa. Producent rozumuje tak samo, więc oferta pojazdu powiększa się o nowe kolory nadwozia i barwy kontrastowych pasów biegnących przez całe auto.


We wnętrzu największa nowość to zmienione koło kierownicy. Spłaszczono je u dołu, pokryto skórą i satynowym chromem, a na końcu wyposażono w podgrzewanie. Nie zapomniano także o poszerzeniu gamy dostępnych kolorów tapicerki. Seryjne wyposażenie wzbogacono o wyrafinowany, 18-głośnikowy zestaw audio firmowany przez Harman Kardon o mocy 900 W.

Pod maską żadnych zmian nie odnajdziemy, bo w sumie ich nie potrzeba. 6,4-litrowy, 8-cylindrowy motor oddaje w ręce kierowcy 477 KM i 637 Nm, co jest zupełnie wystarczające. "Setka" na liczniku ma się pojawiać w czasie powyżej 4 s, a prędkość maksymalna wynosi 293 km/h (skrzynia manualna) lub 280 km/h (skrzynia automatyczna). Jeśli już mowa o przekazywaniu napędu, to w aucie dostępna jest 6-stopniowa skrzynia manualna, oznaczona jako Tremec TR-6060, która oferowana była od 2008 r. także w Viperze SRT10.


Wielbiciele automatów mogą wybrać 5-stopniową skrzynię, która pozwala na ręczną zmianę biegów za pomocą łopatek umieszczonych przy kierownicy. Jedna z największych nowości w tym modelu to adaptacyjne zawieszenie ADS, posiadające dwa tryby pracy. Pierwszy, "Auto", monitoruje na bieżąco parametry pojazdu dostosowując do nich pracę zawieszenia. Drugi, "Sport", skalibrowano tak, by dawał kierowcy jak najwięcej frajdy i pozwalał na dużo bardziej agresywną jazdę.

Dodge Challenger SRT8 392 po faceliftingu ma się pojawić w salonach sprzedaży jeszcze w tym roku. Na razie nie wiadomo jak będą się kształtować jego ceny, ale nie powinny one drastycznie się zmienić. Ciekawe tylko, czy to dopracowanie szczegółów pozwoli na faktyczne otwarcie nowej ery w historii tego pojazdu?

 

Ford Mustang Blue Angels Edition - Drogowy lotnik

Ford co roku od 2006 r., przygotowuje specjalny model Mustanga na targi lotnicze EAA AirVenture w Oshkosh, w USA. Pojazd sprzedawany jest na aukcji, a zebrane środki trafiają do wybranych organizacji charytatywnych. W tym roku będzie można kupić Mustanga nazwanego Blue Angels.

 W tym roku Ford celebruje stulecie lotnictwa morskiego, a nazwa Blue Angels (Błękitne Anioły) została zainspirowana przez specjalną grupę demonstracyjną marynarki. Zmiany zewnętrzne mają nawiązywać do samolotu, z którego na co dzień korzystają lotnicy. Jest nim F/A-18 Hornet. Czym więc wyróżnia się ten jedyny w swoim rodzaju Mustang?


Karoseria pokryta jest specjalnym, niebieskim lakierem, z którym kontrastują żółte pasy nadwozia, a także specjalna kalkomania z logo grupy. Uważne oko dojrzy także nowe alufelgi o specjalnym wzorze oraz spojler umieszczony na klapie bagażnika. Całość prezentuje się bardzo ciekawie i szybko wpada w oko.


We wnętrzu czekają na nas kubełkowe fotele Recaro pokryte skórzaną tapicerką. Również tutaj nie zapomniano o żółtych wstawkach i logo. Wyposażenie uzupełniają podświetlane progi, nowe dywaniki, trzy dodatkowe zegary umieszczone na szczycie deski rozdzielczej, żółte pasy bezpieczeństwa, a także plakietka z informacją o wyjątkowości tego modelu.

Opisywany pojazd po zmianach jest dwuosobowym coupe, a wszystko dlatego, że tylne siedzenia zostały usunięte. Pod maską odnajdujemy 5-litrowe V8, które w tym modelu dysponuje mocą 632 KM. Silnik, jak i reszta zmian technicznych, przygotowane zostały przez dział Ford Racing.

Specjaliści wyposażyli samochód w udoskonalone, bardziej sportowe zawieszenie, zmieniony, wydajniejszy układ hamulcowy, a także nowy układ wydechowy, zakończony dwiema końcówkami. Wszystko po to, by kierowca mógł w pełni cieszyć się z możliwości, jakie daje jednostka napędowa.

Ford Mustang Blue Angels Edition powstał w jednym egzemplarzu. Auto zostanie zlicytowane 28 lipca podczas specjalnej aukcji, a cały dochód przekazany zostanie organizacji EAA Young Eagles.


Golf VII GTI będzie jeszcze mocniejszy

Z informacji, które pojawiły się ostatnio w internecie wynika, że Golf GTI siódmej generacji będzie napędzany silnikiem 2.0 TSI o mocy podniesionej do 220 KM. Ale to nie jedyne zmiany, jakie producent z Wolfsburga zamierza wprowadzić do oferty swojego kompaktu.

Fot. Volkswagen W przypadku nowej generacji Golfa GTI, przyrost mocy w silniku EA888 był możliwy dzięki inżynierom z Audi, którzy opracowali nowy system zmiennej długości zaworów wydechowych. Aby zwiększona moc mogła być efektywnie wykorzystana, Golf VII ma być wyposażony także w blokadę dyferencjału sterowaną elektronicznie. Ma to być szczególnie użyteczne podczas przyspieszania.

Zmiany dotkną także jednostkę 1.4 z podwójnym doładowaniem. Jak informuje serwis autocar.com, Volkswagen zdecyduje się na system pojedynczego turbodoładowania, rezygnując ze stosowanego dotychczas połączenia kompresora i turbosprężarki. 

Pierwsze zdjęcia nowego Citroena DS5

Serwis Auto Express opublikował pierwsze zdjęcia nowego Citroena DS5, który dołączy do gamy ekskluzywnych modeli DS3 i DS4.

Fot. Auto Express Eleganckie nadwozie samochodu (4,52 m długości, 1,85 m szerokości) będzie nawiązywało stylistycznie do pozostałych modeli z gamy DS. Dodatkowo, pasażerowie będą cieszyć się wysokim komfortem podróżowania oraz dużą funkcjonalnością kabiny (5 pełnoprawnych miejsc, bagażnik o pojemności 465 litrów).


 Citroen DS5 zostanie wyposażony w najbardziej zaawansowane technologie, takie jak inteligentny system kontroli trakcji, alarm niezamierzonego przekroczenia linii z systemem wideo czy system automatycznego przełączania na światła mijania reagujący na obecność pojazdów jadących z naprzeciwka.


DS5 będzie pierwszym modelem marki korzystającym z technologii full-hybrid diesel Hybrid4 (200 KM, napęd na 4 koła) umożliwiającej jazdę po mieście w Fot. Auto Express trybie elektrycznym, a także oferującej funkcję boost przy przyspieszaniu i ograniczoną do 99 g/km emisję CO2.

W ofercie dostępny będzie też silnik wysokoprężny 1.6-litra o mocy 109 KM oraz diesel 2,0 HDi. Benzynowa jednostka 1.6-litra oferowana będzie w dwóch wariantach mocy: 153 i 197 KM.

DS5 powinien trafić do sprzedaży na początku przyszłego roku. Ceny w Wielkiej Brytanii będą rozpoczynały się od około 20 000 funtów (90 tys. zł). Model hybrydowy w topowej specyfikacji może kosztować nawet 30 000 funtów (około 135 tys. zł).

Wyścigowe Ferrari 458 Italia Grand Am

Ferrari zaprezentowało nowy wyścigowy model 458 Italia Grand Am. Samochód opracowany we współpracy z Michelotto Automobili bazuje na specyfikacji GT3, dzięki czemu spełnia wszystkie regulaminowe wymagania w kwestii bezpieczeństwa i osiągów.

Fot. Ferrari Auto zostało wyposażone w 500-konny silnik V8, klatkę bezpieczeństwa oraz sportowe opony Continental. W wersji wyczynowej zabrakło z kolei kontroli trakcji i ABS-u.

Przypomnijmy, że drogowe Ferrari 458 zbudowane pod czujnym okiem Michaela Schumachera wyposażone jest w centralnie umieszczoną jednostkę V8 o pojemności 4 499 cm3, która produkuje 570 KM. Oznacza to, że z każdego litra pojemności wykrzesano 127 KM. Przy doskonałym stosunku masy do mocy auta (2,42 kg/KM), Italia katapultuje do pierwszej setki w 3,4 sekundy, a przestake przyspieszać dopiero osiągając 325 km/h. 

Wzmożone kontrole ciężarówek ze wschodu?

W odpowiedzi na rosyjskie próby ograniczania polskich TIR-ów, Ministerstwo infrastruktury przygotowuje specjalny system elektroniczny. Dzięki niemu możliwa będzie dokładna kontrola ciężarówek ze Wschodu.

Fot. Wojciech Matusik Jak informuje dziennik.pl, system elektroniczny kontrolujący rosyjskie ciężarówki zastąpiłby stosowane do tej pory nieefektywne zezwolenia na papierze.

Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych stwierdził w rozmowie z "DGP", że Rosjanie wykorzystują obecny system kontroli i na jednorazowym zezwoleniu wykonują kilka kursów.

Nowe silniki pod maską Renault Clio Gordini

Renault poszerzyło ofertę modelu Clio Gordini RS o nowe jednostki napędowe. Niestety ich osiągi nie nawiązują do sportowego wyglądu tego auta.
Fot. Renault
Do tej pory Clio Gordini RS było dostępne wyłącznie z dwulitrowym, benzynowym silnikiem o mocy 200 KM montowanym także w modelu Sport. Pozwalało to na rozpędzenie tego miejskiego autka maksymalnie do 225 km/h, a pierwsza "setka" pojawiała się na prędkościomierzu po upływie zaledwie 6,9 sekundy. Od teraz można będzie kupić model Gordini w nadwoziu trzy lub pięciodrzwiowym z jednostką benzynową o pojemności 1.6 litra o mocy 125 KM lub wysokoprężnym 1.5 dCi (105 KM). 

W Polsce Clio Gordini można zamawiać w czterech kolorach: biel alpejska, perłowy, niebieski Malte, głęboka czerń. Samochód został dodatkowo wyposażony w m.in. automatyczną klimatyzację, czujnik światła oraz deszczu, boczne elektrycznie składane lusterka, szyby przednie regulowane elektrycznie z włącznikiem impulsowym kierowcy i pasażera oraz światła doświetlające zakręty.

Nazwa Gordini wzięła się od nazwiska konstruktora, który w latach pięćdziesiątych współpracował z marką Simca, tworząc samochody wyścigowe. W latach 1950 - 1956 zespół Simca-Gordini brał nawet udział w wyścigach Formuły 1. Od 1969 Gordini należy już do koncernu Renault.

Mercedes C63 AMG Coupe Black Series - Czarny charakter

Od 2006 roku Mercedes we współpracy z AMG wypuszcza specjalne, wyczynowe odmiany seryjnych modeli marki. Noszą one wspólną nazwę Black Series. Teraz na rynek wkracza kolejny, czwarty już członek tej wyjątkowej rodziny: C63 AMG Coupe.

O tym samochodzie plotkowano w świecie motoryzacji od wielu miesięcy. W końcu wersje Black Series są rzadko prezentowane, a co za tym idzie bardzo pożądane. Każdy model oznaczony tym logo prezentuje najwyższy poziom technologicznego zaawansowania. Nie inaczej jest z najnowszym modelem.

Jako platformę do prac wybrano najnowszego członka rodziny Klasy C, czyli Coupe. Oczywiście od razu skupiono się na podrasowanej wersji ze stajni AMG, bo w końcu nadworny tuner odpowiedzialny jest za przygotowanie tak wyjątkowego samochodu.

Odmiany Black Series dosyć łatwo jest odróżnić już po wyglądzie nadwozia. Nie inaczej jest w tym wypadku. W oczy od razu rzucają się poszerzone nadkola, dzięki którym szerokość auta wzrosła o 28 mm z przodu i 48 mm z tyłu. A to dopiero początek.




W przedniej części pojawia się nowa, aluminiowa maska z dwoma wlotami powietrza. Do tego dochodzi nowy splitter i poszerzone wloty powietrza. Progi zostały zmodyfikowane, a z tyłu dostrzeżemy przeprojektowany dyfuzor, cztery końcówki układu wydechowego, a także delikatny spojler umieszczony na klapie bagażnika. Całość pakietu wykonana jest z włókna węglowego. Na koniec na osiach umieszczono nowe, 19-calowe alufelgi.

Wnętrze kontynuuje wyczynowy styl nadwozia. Po pierwsze kierowca i pasażer siedzą w specjalnych, kubełkowych fotelach, a tylna kanapa została usunięta. Na życzenie można zamówić dwa indywidualne fotele z tyłu, ale czy to jest potrzebne?

Tapicerka częściowo wykonana została ze specjalnego, syntetycznego włókna - mikrofibry nazwanej DINAMICA. Charakteryzuje się ono wysoką odpornością na działanie światła. Wyjątkowość auta podkreślają kontrastowe, czerwone szwy. Koło kierownicy pokryte jest skórą nappa połączoną z mikrofibrą. Nie zapomniano także o szczotkowanej stali nierdzewnej, z której wykonano nakładki na pedały oraz progi. Ostatni element podkreślający wyjątkowość samochodu to czerwone pasy bezpieczeństwa.


Od zawsze wizytówką odmiany Black Series jest dopracowanie technologiczne auta. Nie inaczej jest tym razem. Po pierwsze pod maską odnajdujemy 6,2-litrowy motor V8 o mocy 517 KM i 620 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Pozwala on autu na osiągnięcie "setki" w 4,2 s. Prędkości maksymalnej nie ujawniono.

Napęd na tylne koła przenoszony jest poprzez znaną, 7-stopniową skrzynię biegów AMG SPEEDSHIFT MCT. Seryjnie w tym modelu montowane jest sportowe, regulowane zawieszenie, dyferencjał tylnej osi, a także przeprojektowana chłodnica oleju, która została wykonana przy użyciu elementów z SLS AMG. Dzięki temu zwiększono powierzchnię chłodzenia o 50 proc.

Rozstaw kół został poszerzony o 40 mm z przodu i 79 mm z tyłu. Wzmocniono także układ hamulcowy, który teraz może się pochwalić tarczami wielkości 390x36 mm z przodu i 360x26 mm z tyłu oraz malowanymi na czerwono zaciskami. Producent proponuje również zakup opcjonalnych pakietów: AMG Track i AMG Aerodynamics.

Pierwszy jeszcze bardziej zwiększa wyczynowe możliwości auta. W jego skład wchodzą sportowe, specjalnie opracowanego dla tego modelu opony Dunlopa. Do tego dochodzi specjalny system chłodzenia tylnej osi. Pakiet aerodynamiczny oferuje, wykonane z włókna węglowego: przedni splitter oraz tylny, regulowany spojler.

Mercedes C63 AMG Coupe Black Series oficjalnie został pokazany podczas Grand Prix Niemiec, które odbywało się na torze Nurburgring. W sprzedaży pojazd zadebiutuje w styczniu przyszłego roku. Cenę auta ustanowiono na poziomie 115 430 euro.