Historia modelu
Opel Insignia to jeszcze bardzo młode auto, w związku z czym opisywanie jego historii niektórym może się wydać równie sensowne jak pamiętnik nastoletniej celebrytki, a nie autobiografia poważnej gwiazdy. Warto jednak przytoczyć kilka istotnych wydarzeń. Auto zadebiutowało w dość nietypowym miejscu: nie był to ani Frankfurt, ani Genewa. GM wpadło na pomysł, że premiera Insignii powinna odbyć się w Londynie. Samochód został tam zaprezentowany w 2008 roku ze znaczkiem Vauxhalla. W 2009 roku auto zdobyło tytuł Car of the Year.Silniki
Benzynowe:R4 1,4 Turbo (140 KM)
R4 1,6 (115 KM)
R4 1,6 Turbo (180 KM)
R4 1,8 (140 KM)
R4 2,0 Turbo (220-250 KM)
V6 2,8 Turbo (260 KM)
V6 2,8 Turbo (325 KM) wersja OPC
Diesle:
R4 2,0 CTDI (110,130,160-190 KM)
Wystarczy szybki rzut oka na ofertę silnikową i już wiadomo, że mamy do czynienia z młodym autem. Skąd taki wniosek? Downsizing, downsizing i jeszcze raz downsizing. W ofercie królują wyżyłowane, małe jednostki. Przeciwnicy nowego trendu krzesania dużej mocy z silniczków mają do wyboru kilka nieco starszych motorów.
Tym, co najbardziej ich interesuje, jest zapewne niezawodność. Wybierając benzyniaka, warto postawić na sprawdzony motor 1,8 l, pamiętający jeszcze czasy poczciwej Vectry C. Niestety, nie jest to szczególnie dynamiczna jednostka, ale za to bezawaryjna. Ci, którzy wybiorą silnik 1,6 l, otrzymają auto kompletnie pozbawione przyspieszenia.
Miłośnicy diesli mają do wyboru tylko jeden motor, ale o różnych wariantach mocy. Niestety, nie jest to doskonała konstrukcja. W egzemplarzach z początku produkcji często zdarzają się problemy z filtrem cząstek stałych, który jest obsługiwany przez wadliwe oprogramowanie, oraz z układem recyrkulacji spalin. Mocniejsze odmiany stosunkowo niedużo palą i zapewniają całkiem przyzwoite osiągi.
Dane techniczne
Pod względem budowy zawieszenie Opla Insignii niewiele różni się od zawieszeń innych aut tej klasy. Z przodu znajduje się tradycyjny układ oparty na kolumnach resorujących, a z tyłu oś wielowahaczowa. W bogatszych wersjach jest system Flex Ride, dzięki któremu można zmieniać charakterystykę zawieszenia.Odradzam jednak zakup egzemplarza z takim bajerem, bo jeśli dojdzie do jego uszkodzenia (na przykład skończy się jeden z amortyzatorów), to koszty naprawy będą dużo wyższe niż w wersji z konwencjonalnym zawieszeniem. Wybierając Insignię, nie ma co liczyć na przyjemne i komfortowe bujanie, bo zawieszenie jest twarde. Co prawda sprzyja to szybkiej jeździe, ale bardziej wrażliwym mogą powypadać plomby.
Auto dostępne jest w wersjach sedan, liftback i kombi. Testy zderzeniowe prowadzone przez Euro NCAP Insignia zaliczyła wzorowo z wynikiem 5 gwiazdek.
Awaryjność
Co się psuje w Oplu Insignii? Usterek jak na nowe auto jest niestety dość sporo i w większości przypadków wynikają one z oszczędnego podejścia do produkcji koncernu GM. Podatne na uszkodzenie poduszki pod silnikiem to główna bolączka zawieszenia spotykana w dieslach. Jedną z najpoważniejszych awarii jest szybko wyrabiająca się przekładnia kierownicza – taka wada w nowym aucie to plama na honorze marki.Zdarzają się też kłopoty z elektroniką sterującą pracą silnika. Jeśli szpary między elementami karoserii, które powinny być takiej samej wielkości, są inne, nie musi to świadczyć o powypadkowej przeszłości auta, tylko o ich złym spasowaniu jeszcze w fabryce.
Naszym zdaniem
Opel Insignia to samochód, od którego ze względu na rewelacyjną stylizację oczekuje się znacznie więcej niż od poprzednika. Niestety, już na wstępie Insignia potrafi niemiło zaskoczyć nie tylko uciążliwym natłokiem drobnych usterek, ale także zbyt twardym zawieszeniem i słabą przestronnością wnętrza – przez agresywnie opadającą linię dachu na tylnych siedzeniach jest trochę ciasno.Nie można jednak całkowicie przekreślać tego modelu, bo to byłoby nieobiektywne. Główną zaletą tego samochodu jest futurystyczny design nadwozia, który z pewnością przypadnie do gustu nawet największym przeciwnikom marki. Na pochwałę zasługuje również bogata oferta silnikowa, zarówno benzyniaków, jak i diesli, a także dobre własności jezdne. Atutem Opla jest przyzwoita jakość materiałów użytych we wnętrzu. Ceny używanych egzemplarzy, które nie uczestniczyły w poważnym wypadku, wahają się od około 50 000 do 84 000 zł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz