wtorek, 8 listopada 2011

Opel Astra OPC - Są powody do dumy

Piękna, mocna i szybka. W tych trzech, krótkich słowach można scharakteryzować najnowszą Astrę OPC. Auto, które jest najmocniejszą i najszybszą odmianą w historii tego modelu ma szansę na zdobycie prymatu w klasie hot hatchy. Prawda czy fałsz?


Na arenie walki o prymat w klasie hot hatchy pojawia się nowy, niezwykle groźny konkurent. Nazywa się Astra OPC i oprócz urzekającego wyglądu kusi mocnym silnikiem i dopracowanym układem jezdnym. Czyli tym, co konkurencja. Czy w takim razie są powody do dumy?

Zaczynamy od silnika, bo to jeden z najważniejszych atrybutów każdego pojazdu w tej 

klasie. Opel umieścił pod maską Astry OPC 2-litrowy, turbodoładowany motor z bezpośrednim wtryskiem, który oddaje w ręce kierowcy 280 KM i 400 Nm. Dzięki temu kompaktowy model może poruszać się z prędkością 250 km/h, choć jak na razie nie wiadomo w jakim czasie osiąga "setkę".

Moc i moment obrotowy to jedna sprawa, a druga to przeniesienie tych parametrów na asfalt. Astra OPC napędzana jest na przód, co przy tych parametrach dla wielu może być bardzo złą wiadomością. Opel twierdzi, że nie ma powodów do obaw, a na poparcie swojej tezy przytacza kilka argumentów.
Po pierwsze, układ jezdny zestrajany był na słynnym Nurburgringu, więc ekstremalna jazda na granicy nie powinna wytrącać auta z równowagi. Po drugie, Opel przejął z modelu GTC specjalne, przednie zawieszenie, HiPerStrut i wzbogacił je o "szperę". Dzięki temu ogromne siły działające na przód pojazdu mają być okiełznane, dając kierowcy pełną kontrolę nad samochodem.

Po trzecie, Astra OPC wyposażona będzie w system FlexRide, pozwalający na zmianę charakterystyki zawieszenia i wybór pomiędzy trybami: Sport i OPC. W razie gdy wszystkie te nowinki zawiodą, możemy jeszcze pokładać nadzieję w przeprojektowanym układzie hamulcowym, za który odpowiedzialne jest Brembo.
Jeśli chodzi o wygląd auta, to śmiało można stwierdzić, że to jeden z najładniejszych, jeśli nie najpiękniejszy model w swojej klasie. Od zwykłej Astr GTC wersja OPC różni się nowymi zderzakami, progami, a także spojlerem dachowym. Nie trudno dostrzec także pokaźnych rozmiarów alufelgi oraz dwie, trapezoidalne końcówki wydechu. We wnętrzu odnajdziemy sportowe fotele, spłaszczone u dołu koło kierownicy oraz nowy zestaw zegarów.
Jak na razie Opel nie precyzuje, kiedy może się spodziewać debiutu Astry OPC w salonach sprzedaży. Nie poznaliśmy także jej ceny. Myślę jednak, że Opel już teraz może być dumny ze swojego dzieła. W końcu jeszcze nigdy nie był tak blisko fotela lidera w tej klasie. Tylko ten napęd na przód...










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz