Na początku należy zaznaczyć, że zaprezentowane Volvo S60 Polestar nie jest samochodem produkcyjnym,
a jedynie konceptem zbudowanym na prywatne zamówienie przez Volvo
i Polestar. Na szczęście na razie to jedyny zawód, jaki szwedzki
producent sprawił swoim fanom.
Po co to wszystko? Aby pod maską zainstalować główną przyczynę wzrostu mocy do 508 KM – nową, większą turbosprężarkę firmy Garrett. Maksymalna moc osiągana jest przy 6500 rpm, a maksymalny moment obrotowy (575 Nm) przy 5500 rpm. Moment obrotowy przekazywany jest na koła obu osi przez sześciobiegową przekładnię manualną o względnie krótkich przełożeniach.
To oczywiście nie koniec zmian. Polestar kompleksowo zajęło się podwoziem – samochód obniżono o 30 mm, zwiększono rozstaw kół (20 mm z przodu, 40 mm z tyłu), zmodyfikowano zawieszenie, wstawiając podzespołowy firmy Öhlins, wzmocniono układ hamulcowy (wentylowane tarcze – z przodu Brembo 380 mm, z tyłu Polestar 302 mm) i zmieniono sterowanie sprzęgłem Haldex IV odpowiadającym za napęd tylnej osi.
Volvo zapewnia, że samochód ważący 1640 kg jest w stanie rozpędzić się do 100 km/h w ciągu 3,9 s i osiągnąć prędkość maksymalną powyżej 300 km/h.
Z zewnątrz zainstalowano poszerzający o 20 mm body-kit (zderzaki, listwy progowe, spoiler, dyfuzor z włókien węglowych), a w nadkolach znalazły się 19-calowe obręcze (ogumienie 265/30 R19). Zmiany nie ominęły również samej kabiny, jednak Polestar pokazało wyłącznie nieco bardziej sportowe fotele i połacie Alcantary.
Jak widać po opisie i zdjęciach, samochód prezentuje się naprawdę świetnie i mógłby mocno zamieszać na rynku drapieżnych sedanów. Pozostaje jednak nadzieja, że produkcja tego auta nie zakończy się na jednym egzemplarzu. A co Wy o tym myślicie?
[aktualizacja 21 czerwca]
W Internecie pojawiły się informacje, że Volvo S60 Polestar kosztowało 300 000 dol.
[aktualizacja 15 lipca]
Według najnowszych doniesień z brytyjskiej prasy Volvo i nadworny tuner Polestar rozważają wyprodukowanie ograniczonej ilości egzemplarzy opisywanego S60 Polestar. Dyrektor zarządzający lokalnym oddziałem Volvo, Nick Connor, twierdzi, że u szwedzkiego producenta trwają poważne dyskusje na ten temat. Dodał także, że sporty motorowe, a w szczególności samochody turystyczne nie są oznakowane obecnie zbyt wysokim priorytetem w strategii firmy, ale nie są też całkowicie wykluczone. Jeśli auto trafiłoby do limitowanej produkcji mogłoby trochę różnić się od prezentowanego wcześniej konceptu i kosztować nieco mniej – bo około 155 000 dol.
Niezłe przemyślenia
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie zapowiada się ta wersja samochodu.
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo interesujący
OdpowiedzUsuńW tym wpisie znajduje się wiele ważnych i ciekawych informacji.
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze
OdpowiedzUsuń