Autostrada A2 (fot. mapa-poznania.info)
Polskie autostrady i drogi ekspresowe są udostępniane kierowcom w przyspieszonym tempie. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad
stara się zapewnić przejezdność jeszcze przed mistrzostwami Europy
w piłce nożnej bądź w innym możliwie szybkim terminie. Niestety często
skutkuje to tym, że przy nowych trasach brakuje infrastruktury.
Chcesz jechać A2? Tankuj na zapas.
Obecnie trwają przetargi dla operatorów miejsc obsługi podróżnych
obejmujących autostradę A2 łączącą Łódź z Warszawą. Po ich zakończeniu
GDDKiA da zwycięzcom aż rok na uruchomienie działalności. W konsekwencji
będzie można tam zatankować nawet dopiero we wrześniu 2013 roku.
Stacji benzynowych przez dłuższy czas nie będzie również przy drodze
ekspresowej S5 z Poznania do Gniezna. Inne trasy, przed którymi lepiej
zatankować do pełna, to A1 na odcinku Toruń – Łódź i A4 z Tarnowa
na Ukrainę.
Przez pośpiech przed Euro 2012 wiele przejezdnych odcinków nie
spełnia należytych standardów. Brak przy nich nie tylko miejsc obsługi
podróżnych, ale również dróg serwisowych, ekranów dźwiękochłonnych
i odpowiedniego standardu nawierzchni.
Pozwala na to tzw. ustawa o przejezdności.
Sam brak stacji benzynowych i im podobnych może dziwić. GDDKiA
powinno zależeć na możliwie szybkim wydzierżawieniu terenu operatorom.
Przychody z tego tytułu mają wynieść w 2013 roku ponad 100 000 000 zł.
Dlaczego więc nie zadbano o tę kwestię wcześniej? Skorzystaliby na tym wszyscy – od kierowców, przez budżet, aż do samych operatorów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz